Każda dziewczynka chciała być modelką , piosenkarką czy tam
fryzjerką, ja też.
W gimnazjum odkryłam w sobie talent do komunikowania się z
ludźmi w sposób swobodny
bez wstydu i peszenia się . Zapisałam się do Samorządu
Uczniowskiego i po kilku miesiącach
byłam moderatorem strony internetowej mojej szkoły.
Fajna przygoda ,
opisujesz każde wydarzenia ważne dla życia szkoły i uczniów . Dodajesz kilka
zdjęć i krótki reportaż . W tym momencie oswoiłam się z pisaniem.
Stwierdziłam , że w 99.9 % chcę być dziennikarzem , ale nie takim
brukowym , tylko poważną osobą , która się wyróżnia swoją inteligencją i znajomością roli dziennikarza. Moim zdaniem to
dziennikarz ma kreować gwiazdę , a nie sam nią zostawać .
Ostania klasa gimnazjum to było podjęcie decyzji gdzie idę
do liceum .
Na pierwszym miejscu był Lublin i klasa dziennikarska ,
szkoła z tradycją i renomą na całą Polskę , potem była szkoła w moim rodzinnym
mieście Stalowej Woli i w ostatniej chwili złożyłam podanie do Rzeszowa.
Lublin nie wypalił , ale Rzeszów tak ! Wyobraźcie sobie jak
się cieszyłam , ręce i nogi mi się ugięły .
Była ogromna euforia , a potem przyszedł strach , że sobie
nie poradzę , że nikt mnie nie zaakceptuje.Od tego czasu dużo się zmieniło.
W tym momencie nie wyobrażam sobie , aby mieć inną klasę i
nie być tutaj , jestem na takim profilu jaki sobie wymarzyłam , dzięki niemu
moje umiejętności wzrosną , a szansa dostania się na wymarzone studia do
Warszawy są możliwe . Pod tym względem jestem szczęśliwa.
Śledzę codziennie prasę i
wiadomości . Moja Pani profesor powiedziała :
-„Olka jeżeli teraz już masz do
tego żyłkę , bo widzę , to będą z Ciebie ludzie”
To zdanie jest moją oporą i nadzieją
, że tak będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz